Dobre informacje dla osób, które planują, lub są już na wakacjach na Teneryfie. Przed wylotem do Anglii nie trzeba będzie już wykonywać testów. Taką informację przekazały władze Wielkiej Brytanii. Od 7 stycznia znika też obowiązek izolacji do czasu uzyskania negatywnego testu PCR.
Premier powiedział, że zamiast testu PCR, każdy przybywający do Anglii będzie musiał wykonać tzw. szybki test pod koniec drugiego dnia po przybyciu do kraju. Dopiero gdy ten szybki test będzie pozytywny, podróżny będzie musiał wykonać test PCR, aby potwierdzić swój wynik i aby pomóc w identyfikacji nowych wariantów wirusa.
Zmiany następują po tym, jak związek lotniczy, Airlines UK i Manchester Airports Group, wezwały do usunięcia wszystkich ograniczeń dotyczących testów na COVID. Swój apel uzasadniały tym, że nie będzie to miało realnego wpływu na liczby osób zakażonych wariantem wirusa o nazwie omikron.
Na chwilę obecną nie ma informacji, czy rządy Walii, Szkocji i Irlandii Północnej też pójdą w ślady Anglii, ale wydaje się to wręcz naturalne.
Do 7 stycznia w pełni zaszczepieni podróżni do Wielkiej Brytanii muszą wykonać test przed wylotem z Teneryfy oraz i izolować się na miejscu do czasu uzyskania negatywnego wyniku testu PCR po przyjeździe. Ci, którzy nie są w pełni zaszczepieni, muszą izolować się przez 10 dni po przyjeździe.