Już w ten weekend nad Wyspy Kanaryjskie powróci brzydka pogoda. Ta zacznie się psuć już we wczesnych godzinach porannych w niedzielę, 27 marca. Deszczowy front spowoduje obfite opady deszczu na wyspach zachodnich, głównie na La Palmie, El Hierro i La Gomerze, a później także na Gran Canarii i Teneryfie.
Jak informuje Państwowa Agencja Meteorologiczna (AEMET), w niektórych miejscach możemy spodziewać się intensywnych opadów deszczu. Na oceanie może pojawić się sztorm. W przypadku Teneryfy dotkną one głównie wschodniego wybrzeża.
Synoptycy przewidują kolejne opady śniegu w Parku Narodowym Teide, a także dość silne deszcze, które potrwają aż do czwartku. Możemy więc spodziewać się, że w najbliższym tygodniu niemożliwy będzie wjazd pod wulkan, nieczynna może być też kolejka linowa.
Przeczytaj też na portalu: Guachinche - lokalny smak prawdziwej Teneryfy
Niespokojnie ma być też na morzu. Wysokie fale, osiągające nawet 4 metry wysokości pojawią się najpierw na La Palmie i La Gomerze, a w poniedziałek dotrą na pozostałe wyspy. Taka sytuacja potrwa do wtorku lub środy. Jeśli chodzi o podmuchy wiatru, będą one szczególnie silne we wczesnych godzinach porannych w niedzielę na La Palmie i na szczytach Teneryfy.