Okazywanie certyfikatu covidowego, czyli europejskiego dokumentów potwierdzającego szczepienie było do tej pory obowiązkowe na Teneryfie, choć bardzo rzadko przestrzegane. Jednak w niektórych restauracjach bez certyfikatu nie można było nic zamówić. Było tak na przykład w popularnej sieci McDonalds. Certyfikatu wymagały też niektóre większe hotele. Teraz ma się to zmienić
Po posiedzeniu Rady, któremu przewodniczył dziś po południu prezydent Wysp Kanaryjskich Angel Victor Torres, rzecznik rządu Julio Perez ogłosił, że po zapoznaniu się z raportem epidemiologicznym dla archipelagu, certyfikat Covid nie jest już obowiązkowy na Wyspach Kanaryjskich.
Dane epidemiologiczne wykazują ciągłą tendencję spadkową, dlatego też należy się spodziewać, że niebawem na Teneryfie zostanie też obniżony poziom alarmowy. Obecnie jest to najwyższy poziom - 4. Na trzeci poziom spada La Palma, a Teneryfa i Cran Canaria pozostają jeszcze na poziomie 4.
Rzecznik rządu wyjaśnił, że choć stosowanie certyfikatów covidowych na Wyspach Kanaryjskich nie będzie od dziś obowiązkowe, rząd zwróci się do Sądu Najwyższego Wysp Kanaryjskich, aby ten zgodził się na to, aby firmy (restauracje i hotele) mogły sprawdzać certyfikat, aby w ten sposób zwiększyć ilość klientów, którzy mogliby korzystać z ich usług. Chodzi o to, aby osoby posiadające certyfikat nie wliczały się do nałożonych limitów.