Teneryfa to wyspa, na której każdy znajdzie coś dla siebie – od wulkanicznych, czarnych plaż aż po jasne piaski przywiezione z Sahary. Niektóre miejsca wyglądają jak z katalogu, ale mają swój klimat dopiero wtedy, gdy naprawdę się tam staniesz. Zebrałem tu te plaże, na których byłem, wracałem albo po prostu zapamiętałem je na długo. Taki przewodnik od serca.
1. Playa del Camisón – idealna, gdy chcesz się wyłączyć
To mała, spokojna zatoka otoczona palmami i falochronami. Jak raz się tam rozłożysz, to ciężko wstać. Woda spokojna, płytka – dzieciaki mogą się pluskać, a ty leżysz i patrzysz na ocean. Fajne miejsce, żeby się wyciszyć i nie myśleć o niczym. Obok kawiarnie, sklepy, wszystko pod ręką.
2. Playa Fañabé – jak chcesz trochę akcji
Tu się dzieje. Parasailing, skutery, banany, do tego plażowy golf i bar na barze. Idealna miejscówka, jeśli nie lubisz leżeć plackiem. Ciepły piasek w kolorze kawy z mlekiem i zachody słońca, które robią robotę. Plus – sporo rodzin z dziećmi, więc jeśli przyjeżdżasz z ekipą, to będzie ci wygodnie.
3. Playa Jardín – czarny piasek i widok na Teide
Jedna z tych plaż, gdzie natura gra pierwsze skrzypce. Czarny piasek, zieleń, palmy i ścieżki spacerowe między lawą i wodospadami. Zaprojektował to wszystko César Manrique i serio, widać to. Miejsce świetne do zdjęć, ale też do zwykłego chillowania. No i Teide w tle – klasyk.
4. Playa de la Tejita – dziko i szeroko
Jak szukasz plaży, gdzie nie słychać rozmów innych ludzi co 30 sekund – to tu. Szeroka, dzika, z pięknym widokiem na Montaña Roja. Trochę wieje, więc super dla kitesurferów. Ale uwaga – nie dla dzieci, bo fale potrafią być mocne. Z boku można rozłożyć się nago, jak ktoś lubi.
5. Playa de las Teresitas – złoty klasyk z Sahary
Plaża pod stolicą wyspy, niby miejska, a jednak nieprzytłaczająca. Piasek biały jak mąka – przywieziony z Sahary. Falochron robi z wody spokojną lagunę, więc można nurkować i pływać bez stresu. Często wybieram ją na spokojny dzień – dobra miejscówka z infrastrukturą i ciepłą wodą.
6. Playa de los Gigantes – monumentalnie i spokojnie
Czarne piaski i ogromne klify nad głową – coś, co trzeba zobaczyć na własne oczy. Miejsce raczej na spokojny dzień. Dla fanów przyrody ekstra, bo z pobliskiego portu wypływają łodzie obserwować wieloryby. Sama plaża jest malutka, ale robi klimat.
7. Playa del Duque – jak chcesz poczuć luksus
To taka „ładna i czysta” plaża z parasolkami jak z filmu i designerskimi barami za plecami. Dla kogoś, kto lubi komfort i dobrą kawę po kąpieli. Troszkę drożej, ale z klasą. Wieczorem super na spacer.
8. Playa El Bollullo – surowo, dziko, pięknie
Schodzi się tam przez bananowe pola. Droga niełatwa, ale warto. Czarny piasek, fale i zero tłumów. Raczej dla ludzi bez dzieci i z kondycją. Ale jeśli chcesz poczuć „prawdziwą Teneryfę”, to to jest miejsce.
9. Playa del Médano – surferzy, energia i wiatr
Najbardziej „sportowa” plaża na wyspie. Wiatr, fale i ludzie z latawcami. Dookoła bary z lokalnym żarciem, zimne piwo i pozytywna atmosfera. Jak nie masz deski – po prostu oglądaj tych, co mają.
10. Playa de las Vistas – klasyka dla każdego
To jedna z najłatwiejszych plaż na start. Złoty piasek, spokojna woda, dużo miejsca, zaplecze, bary, sklepy, lody i gofry – czego chcieć więcej? Jeśli jesteś na Teneryfie pierwszy raz i chcesz spędzić dzień nad oceanem bez ryzyka rozczarowania – to właśnie tutaj.
Na koniec
Teneryfa to nie tylko widok z hotelu. To wyspa z duszą, kolorami, wiatrem i ciszą. Warto czasem skręcić z głównej drogi, pójść kawałek piechotą i odkryć coś swojego. Krem z filtrem obowiązkowo, ale też uśmiech, aparat i trochę ciekawości. Bo najpiękniejsze zdjęcia robi się tam, gdzie się ich nie planowało.