Sporo w tym racji, bo praca zdalna w miejscu, gdzie słońce świeci 360 dni w roku oraz gdzie nie potrzeba grubych kurtek, to marzenie niejednego z nas. Tm bardziej, że Wyspy Kanaryjskie to część Hiszpanii, a znajduje się w Unii Europejskiej. Wspólnota sprawiła, że korzystanie z internetu i telefonu poza granicami własnego kraju nie jest już tak uciążliwe.
O ile osoby pracujące zdalnie na własny rachunek sami mogą zdecydować, z którego miejsca na świecie wykonują swoje obowiązki, tak już w przypadku większych firm sprawa jest trudniejsza. To pracodawca musi zezwolić na pracę zdalną. Dlatego też kanaryjski sektor turystyczny oferuje różnego rodzaju zachęty dla międzynarodowych firm, aby te wybrały właśnie archipelag, jako relokację swoich firm.
Przeczytaj też na portalu: Guachinche - lokalny smak prawdziwej Teneryfy
Według raportu Cisco Broadband Index na temat dostępu, jakości i wykorzystania łączy szerokopasmowych w domach w krajach takich jak Hiszpania, w których przeprowadzono konsultacje z 2063 pracownikami, to właśnie Wyspy Kanaryjskie odnotowały 45-procentowy wzrost wykorzystania ich łączy szerokopasmowych w 2022 roku. Przebadano wszystkie grupy społeczne, które pracują zdalnie, osobiście lub w formacie hybrydowym, w pełnym lub niepełnym wymiarze godzin.
Według ostatnich badań, w pierwszych miesiącach tego roku nawet 8 tysięcy osób, pochodzących głównie z Niemiec, Wielkiej Brytanii czy Francji, wybrało Wyspy Kanaryjskie jako miejsce do swojej zdalnej pracy.