Niepozornie wyglądająca droga w El Tanque na północy Teneryfy wiedzie pod górkę, jak zwykle krętymi drogami. W pewnym momencie, po lewej stronie mijamy duży parking. Gdy już myśleliśmy, że to kolejny niesamowity punkt widokowy, wysiadając z samochodu, oniemieliśmy z wrażenia. To lokalny cmentarz z przepięknym widokiem na ocean. Patrząc od strony drogi, jesteśmy też świadkami spektakularnego zachodu słońca. To miejsce łatwo znaleźć, znajduje się na drodze TF-421 tuż przy wjeździe do El Tanque, jadąc od strony Garachico. (tutaj: link do Google Maps) i adres: Calle Pr a Alvarez Martell, 1A, 38435 El Tanque. Jeżeli będziecie kiedyś jechać przez góry z północy na południe lub odwrotnie, koniecznie zróbciew krótki postój. Niejeden żywy chciałbym mieć taki widok, jak zmarli.
Jak się okazuje, sami Hiszpanie nie praktykują przynoszenia zniczy. Dzień wcześniej, a raczej w noc poprzedzającą 1 listopada organizują nocne czuwania. Co ciekawe, hiszpańskie groby, w odróżnieniu od polskich, zazwyczaj nie są płaskie. Widać raczej pionowe ściany z wnęką w środku. W niszach stawiane są wazony, do których Hiszpanie wkładają ramos de flores, czyli bukiety kwiatów. Choć w każdym regionie mogą panować osobne zwyczaje, raczej nie praktykuje się przynoszenia zniczy.
Na Wyspach Kanaryjskich w przeddzień Wszystkich Świętych na obchodzona jest La Noche de los Finaos, czyli „Noc Zmarłych”. Kanaryjczycy spotykają się w rodzinnym gronie i rozpoczynają czuwanie. Dorośli wspominają zmarłych oraz opowiadają różne historie.
Ale czas upływa im nie tylko na rozmowach, ale jak to bywa na Wyspach Kanaryjskich, również na jedzeniu różnych przekąsek. Są to słodycze, orzechy i inne przysmaki. Wiele osób wychodzi na zewnątrz i świętuje przy dźwiękach muzyki. Czuwanie łączy w sobie cichą kontemplację nad zmarłymi z radością życia.