Zdarzenie miało miejsce w czwartkowe popołudnie. Strażacy z Teneryfy zostali wezwani do pożaru smoczego drzewa. Jak widać na zdjęciach, drzewo na szczęście nie stanęło całe w płomieniach, ocalało dzięki szybkiej reakcji świadków oraz strażaków.
Z apelem o powstrzymanie się od aktów wandalizmu wystąpił Valentín Correa, sekretarz pierwszego wiceprezydenta w Parlamencie Wysp Kanaryjskich. - To atak na nasze dziedzictwo naturalne, godło gminy i symbol tożsamości kanaryjskiej - napisał na Twitterze sekretarz wiceprezydenta. Oburzenia nie kryją też lokalni działacze oraz dziennikarze.
Drzewo znajduje się bardzo blisko Drago Milenario i jest kolejnym symbolem gminy. Osiąga 18 metrów wysokości i ma pięć głównych odgałęzień i około 15 odgałęzień. Szacuje się, że wiek wynosi około 225 lat.
Guanczowie (pierwsi i jedyni przez wieki mieszkańcy wyspy) przypisywali smoczym drzewom magiczną moc. Po nacięciu kory lub liści, z drzewa wypływa żywica, która utleniając się przybiera krwistoczerwoną barwę. Guanczowie nazywali ją smoczą krwią.