Wulkan Chinyero (1551 m n.p.m.) przeszedł do historii jako miejsce ostatniej erupcji wulkanicznej na Teneryfie. W listopadzie 1909 roku przez dziesięć dni wybuch wulkanu rzeźbił krajobraz zachodniej części wyspy, tworząc spektakularne morze lawy, które do dziś budzi respekt i zachwyt. Ponad sto lat później, krajobraz wokół wulkanu nadal jest surowy i w wielu miejscach przypomina o niedawnym kataklizmie.
Obszar otaczający Chinyero został włączony do Rezerwatu Przyrody Chinyero, który chroni niezwykły krajobraz powulkaniczny, znany jako Montaña Negras, czyli Czarne Góry. Dominujący tutaj czarny kolor jest wynikiem zastygnięcia gorącej lawy w kontakcie z chłodnym powietrzem, co doprowadziło do powstania charakterystycznych czarnych skał. Te skały przez dziesięciolecia podlegały erozji, rozpadając się na drobne, czarne cząstki, tworząc krajobraz o unikalnym wyglądzie.
Choć minęło ponad sto lat od erupcji, okolica wciąż wygląda jak nie z tego świata – jakby czas zatrzymał się w chwili, gdy lawa przestała płynąć. Stąpanie po zastygniętym morzu lawy daje wrażenie wędrówki po księżycu, z tym że zamiast szarości, krajobraz mieni się czernią wulkanicznych skał.
Choć czarny kolor jest dominujący, Chinyero potrafi zaskoczyć odwiedzających różnorodnością barw. Na skraju rezerwatu, zwłaszcza w pobliżu parku Corona de Forestal, widoczne są skały o czerwonym zabarwieniu. To efekt obecności rud żelaza, które pod wpływem procesów utleniania nabierają różnorodnych odcieni czerwieni, tworząc abstrakcyjny pejzaż pełen kontrastów. Ten wyjątkowy miks kolorów – czerni zastygłej lawy i czerwieni utlenionych skał – sprawia, że krajobraz wokół wulkanu wygląda jak dzieło natury pełne ekspresji.
Wulkan Chinyero to raj dla miłośników trekkingu i przygód. Wędrówka po szlakach wytyczonych wokół wulkanu pozwala nie tylko na bliskie spotkanie z powulkanicznym krajobrazem, ale także na doświadczenie niezwykłego kontrastu pomiędzy surowością czarnego terenu a zielenią sosnowych gajów, które zdołały zakorzenić się nawet na polach lawy. Zapach żywicy i szum wiatru w koronach sosen stanowią wyraźny kontrapunkt dla martwej ciszy skał.
Ze względu na ochronę unikalnego krajobrazu, wiele miejsc na terenie rezerwatu objętych jest zakazem schodzenia z wyznaczonych szlaków. Jednak dostępne trasy prowadzą przez najbardziej malownicze punkty, oferując widoki, które zapierają dech w piersiach. Podczas wędrówki można niemal poczuć ciepło lawy i wyobrazić sobie, jak wyglądałby krajobraz, gdy wulkan był jeszcze aktywny.
Wizyta na Teneryfie nie byłaby pełna bez poznania jej wulkanicznej historii, a wulkan Chinyero jest jednym z najlepszych miejsc, by poczuć potęgę natury. To tutaj można zobaczyć, jak wyglądała wyspa na początku XX wieku, zanim przyroda zdążyła ponownie ożywić zastygłe pola lawy. Chinyero to nie tylko fascynujący cel turystyczny, ale także lekcja pokory wobec sił natury, które kształtują nasz świat.
Zachęcamy do odkrywania tego niezwykłego miejsca, które oferuje coś więcej niż zwykły trekking – to podróż w czasie, w której historia wulkaniczna wyspy staje się namacalna i obecna na każdym kroku. Chinyero nie jest jedynie celem turystycznym, ale także symbolem odradzającej się przyrody i niesamowitej mocy Ziemi.